Piłka nożna

Mieszko - Huragan 0-3
Victoria - Mieszko 2-0
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Daugavpils - Start - 51-39
Piła - Start 44-46

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Mylny - MKS 31-32
MKS - FunFloor 19-32

Futsal

Futbalo - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Zrozpaczeni kibice: „To koniec żużla w Gnieźnie”

Nie tak miało wyglądać tegoroczne święto, nie tak miały wyglądać 70 urodziny. Zamiast tortu ze świeczkami, jest gorzka polewka, którą przyjdzie nam sączyć przez kolejne miesiące. Start zarył na dnie i Bóg jeden wie, co czekać nas będzie tej zimy.

Kto wie, czy dzisiejszego starcia w Rybniku nie oglądała rekordowa liczba kibiców w Gnieźnie. Od tego meczu zależało to, czy jutro pojedziemy o nic, czy damy sobie jeszcze jedną cudowną szansę. Nie damy. Nie damy, bo los nie miał dla nas taryfy ulgowej. Sami sobie nie ułatwiliśmy zadania, choć gdyby ktoś po zremisowanym meczu w Zielonej Górze myślał, co czekać nas będzie 23 lipca, pewnie uznałby to za nieśmieszny żart. 

Nie ma sensu w tej chwili szukać kozła ofiarnego, wytykać komuś brak zaangażowania, złą wole, czy nietrafione decyzje. To banał, ale taki jest sport, a już na pewno sport żużlowy. Czasem nieprzewidywalny, czasem wymykający się jakimkolwiek wyliczeniom i przypuszczeniom. O tak fatalnej w skutkach sytuacji nie zadecydował przecież jeden czynnik, bo nigdy tak nie jest. Splot niekorzystnych zdarzeń jest mimo to dość prosty, by ująć go w pewne ramy. Czy relegacji nie załatwiliśmy sobie decyzją o zmianie nawierzchni? Zapewne, bo to w Gnieźnie pogubiliśmy masę punktów, nie stwarzając sobie żadnego handicapu. A może były one na wyciągnięcie ręki, a to zawodnicy byli tak słabi, że nie umieli się do nich przystosować? Skoro Bartkowi Zmarzlikowi wystarczy dziesięć (!) okrążeń naszego toru, by spakować się do busa i podziękować za trening, to jakim cudem zawodnikom nie starcza cały tydzień? 

A może klątwa znów przyszła do nas z południa kraju? Klub teoretycznie nie zrobił złego ruchu ściągając Ernesta Kozę, który w klasyfikacji z roku 2021, miał lepsza średnią od Adriana Gały, Krystiana Pieszczka, Marcina Nowaka czy Nikolai’a Klindta. To wszystko okazało się jednak tylko garścią statystyk, które finalnie okazały się totalnym niewypałem. Bo taki jest speedway. Nie udają się zresztą Startowi transfery z dołu Polski, bo Koza nie jest pierwszym (i oby ostanim) pomysłem, który ściągnął na nas gromy. „SIlnym” wzmocnieniem był też przecież Tomasz Rempała, który do Gniezna przychodził w glorii zbawcy, podpisując w 2006 roku dwuletni kontrakt. Miał być lekiem na problemy Łukasza Jankowskiego i mocnym wsparciem Simona Steada i Kjastasa Puodżuksa, a jak się skończyło, każdy nieco starszy kibic pamięta. 

Spaść prawdopodobnie jednak musieliśmy, bo gdy forma rywali w wielu przypadkach zwyżkowała w najważniejszym momencie sezonu, my nie potrafiliśmy ani na moment wyjść z marazmu. Nikt w tym sezonie nie pojechał sezonu życia, nikt nie okazał się odkryciem, zaskoczeniem, ani zbawieniem klubu. Gdy już ujrzeliśmy światełko w tunelu, gasło ono tak szybko jak się pojawiło.

Wiem, jest w tej chwili złość potworna, żal do wszystkiego i wszystkich, bo żużel nigdy nie zejdzie z piedestału lokalnego sportu i zawsze będzie mieć największa rzeszę zaangażowanych kibiców. Nie ma jednak sensu teraz wieszać psów na kimkolwiek się da, bo mleko się już wylało. Trzeba jak najszybciej usiąść do stołu, w jak najszerszym gronie i solidnie się zastanowić, co zrobić by ponownie zbudować nowe, solidne fundamenty. Te się właśnie rozsypały, co zauważają kibice na naszym fanpage’u. 

„Na moje żużel w Gnieźnie właśnie na naszych oczach umiera .I znowu wszystko od nowa. Mieliśmy Eskę ,teraz mamy orła za chwilę będzie wróbel”

„Po dziesięciu latach od czasu spadku z Ekstraligi, jesteśmy znów w punkcie wyjścia. Bez wizji, solidnych fundamentów i perspektyw”

„Sami sobie na to zapracowali… niestety. Bardzo przykro.. Serce krwawi, łzy lecą”

„Obym się mylił..ale uważam, ze to koniec żużla w Gnieźnie”

„Teraz myślicie ,że szybko awansujecie?,teraz tam w drugiej jeżdżą,Holty, Gomólskiego, Miesiące, Lamparty,I wielu znanych o.poziomie 1 ligowym.Tak kibicem się jest zawsze,ale to nie znaczy ,że nie udało wam się wszystko zaprzepaścić,marzenia że będziemy dumni z wygranych,I wierni po przegranych.

„Zupełny przypadek, zbieg niefortunnych okoliczności, zły kalendarz, zła pogoda, kontuzje, ciśnienie w oponach, TORRRRRR, i…. oczywiście te loże VIP. !!!!! TAK TO ONE SĄ PECHOWE I WINNE WSZYSTKIEMU. Dziękuję za uwagę”

„Nie wstyd jeździć w II lidze, tylko obyśmy nie przestali znów istnieć na rok, bo historia lubi niestety się powtarzać”

„Kontrakty nietrafione i spadek mogli dac wiecej swoim chłopaka z naszego miasta a nie najmowac najemników, wole jazde Adrana Galy Rudego, Kevina czy Krakowiaka niz emerytów ze Skandynawi”

23 lipca 2022 | 19:51

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *